czwartek, 19 września 2013

Rozdział 5


Po tym incydencie w lesie Zik nie pokazywał się przez jakiś czas. Ale mimo to Irina była bardzo ostrona, a Joko cały czas miał ją ma oku. W nocy często nie mogła zasnąć bo przypominała sobie jak Zik zrobił jej bliznę. Była twarda ale w głębi duszy, tak bardzo głęboko bała się. Całymi nocami stała w oknie i jak już słońce powoli wstawało to dopiero szła spać. Następnego dnia odwiedził ich Silva. Bardzo zdziwiła wszystkich jego wizyta.
- No więc, co cię tu sprowadza ?- zapytał z ciekawością Yoh
- Chciałem wam ogłosić że rozpoczoł się turniej szamanów.
- ŻE CO ?- krzykneli wszyscy na raz
- Myślałem że ta wiadomość was ucieszy a nie dziwi- zaśmiał się silwa
- zaraz chwila- wtrącił Len- a to nie jo został krulem po tym jak zabił Zika
- Na początku tak myśleliśmy ale Goldwa ( wystąpiła w shaman kingu w radzie) dowiedziała się od króla duchów że turniej się nie rozstrzygnął. Musicie aktywować swoje dzwonki wyroczni i zacząc od jutra. Wiem ze to krótki czas na przygotowania ale jest to konieczne. Wszyscy popatrzyli się po sobie bo mało z tego zrozumieli.
- czekaj chwilę czyli nie jestem królem szamanów ?
- Właśnie Yoh
- Czyli ja mogę jeszcze zostać królową szamanów- Stwierdziła Anna
- Nie jest powiedziane czy nią zostaniesz- powiedział Morty. Wtedy wzrok Anny nie był tak ostry ale przeszył go wzrokiem.
- Eee... to znaczy, a jeśli naprzykład Trey alebo Leny zostaną królami. Albo Irina królową. Irina słysząc swoje imie wyrwała się z namysłu. To było dla niej miłe że ktoś powiedział ze może zostać królową.
- Hmm...- Po namyśle Anna stwierdziła że Morty ma racje, ale przeciez nie przyzna tego przy wszystkich.
- Czekaj ale teraz dalej mamy walczyć w grupach czy sami ?
- To dobre pytanie Joko- stwierdził Silva
- Czyli jesteś w radzie, mówisz nam o powrocie turnieju i nie wiesz jak mamy zacząć !!!???- Zapytał ze złością Trey. Silva zastanowił się chwilę bo o niczym nie wiedział. Gdy nagle zadzwonił jego dzwonek wyroczni. Sięgnoł do niego.
- No i wszystko jasne- uśmiehcnoł się- na początku macie walczyć sami. A potem się zobaczy. Pożegnał się i wyszedł. I nagle wszyscy poszli do swoich pokoi zobaczyć czy już się uaktywniły dzwonki i czy mają już przeciwnika. Irina bez pośpiechu za chłopakami poszła do swojej sypialni. Jej dzwonek był włączony. Bała się sprawdzić z kim walczy bo bała się że to będzie Zik. Z niechęcią podniosła swój dzwonek. Patrzyła na niego.
- Hej Irino- nagle przyszedł Trey- wychodzi na to ze walczę z tobą. Irina popatrzyła na swój dzwonek, żeczywiście walczyła z Treyem.
- Tylko nie myśl że dam ci fory bo cię znam i że jesteś jesteś dziewczyną.
- Ha, a ja chciałam ci powiedzieć to samo. Oprócz tej części o dziewczynie.
- hahaha... że co?- zdziwił się Trey, a Irina tylko się uśmiechneła.
- Ej wiecie ja walczę z Faustem... znowu będzie brubował mnie zabić hihi...- powiedział z radością Yoh.
- Dobrze że się cieszycie,ale z kim walczy Len?- Zapytała Anna stojąc za nimi.
- Wiecie walczę z Rio.
- Joko a z kim walczy Len? -zapytał zniecierpliwiony Yoh
- Niewiem tego ale nie był zadowolony jak zobaczył z kim. Wszyscy poszli do pokoju Lena, Irina jeszcze nigdy tu nie była wyglądał tak jak każdy pokój tylko z inną bronią i wspólnym zdjęciem Lena i Lili.
- Leny ...- nagle zapytała Irina- Z kim ty walczysz? Len chwilę milczał a po chwili powiedział.

- Z dawnym przyjacielem co myślałem że nie żyje, tak jak myślałem że Lili nie żyje. Szukałem go ale nie mogłem go znaleść, a Lili znalazła mnie. I teraz on też mnie znalazł. Mój dawny przyjaciel Lou Matrey brat Lili. Nikt nie mógł w ro uwierzyć, Len będzie mósiał pokonać brata swojej dziewczyny która jest duchem czy to nie jest ironia losu. ( Jego nie było w szaman kingu, dodana postać pare razy się pokarze). Bardzo szybko zrobiło się późno i wszyscy poszli do pokoi. Było bardzo cicho zupełnie inaczej niż zwykle. Zapewne każdy stresował się swoim pojedynkiem. Leny ze swoim przyjacielem, bratem swojej dziewczyny, który dawno temu zaginą, Jocko z Rio którego wszyscy znają, Yoh z Faustem który przy ich pierwszym pojedynku prawie zabił jego i Mortiego.A Trey z Iriną która jak się okazuje podoba mu się...
 
CIĄG DALSZY JUTRO.

1 komentarz: